Śniadanie w Soplicowie
W ubiegły piątek lekcja języka polskiego zmieniła się w niezwykłą ucztę… nie tylko kulinarną, ale także literacką.
Uczniowie klasy 7a przygotowali śniadanie w Soplicowie, wzorując się na opisie z omawianej epopei narodowej, czyli „Panu Tadeuszu”. Pierwszym krokiem było rozszyfrowanie staropolskiego menu. Wspólnie z nauczycielem uczniowie wyjaśniali, co kryje się pod takimi nazwami jak „półgęski tłuste” czy „skrzydliki ozoru”. Gdy już wszystko stało się jasne, dzieci zdecydowały, jakie produkty przyniosą na lekcję. Następnie zostały przydzielone role. Każdy z uczniów wcielił się w jedną z postaci z utworu. Hania wspaniale odegrała kwestię Sędziego i wygłosiła naukę o grzeczności. Olaf z Maksem jako Asesor i Rejent przeprowadzili spór o charty, a Karolina z Patrycją czyli Zosia i Telimena rywalizowały o względy samego Tadeusza. W tę postać wcielił się Karol.
W dawnej Polsce w domach można było spotkać kawiarkę – czyli służącą, której jedynym obowiązkiem było parzenie pysznej kawy. Nie mogło zabraknąć jej i u nas! W kawiarkę wcieliła się Amelia, bo przecież „takiej kawy jak w Polszcze nie ma w żadnym kraju”. Dzieci podkreśliły wyjątkowość tego wydarzenia strojami. W tle pobrzmiewał rytm poloneza i każdy z nas poczuł się jak prawdziwy szlachcic! Niestety, uczta dobiegła do końca. Jak w książce, Sędzia podziękował wszystkim za przybycie i zaprosił na polowanie oraz zbieranie grzybów. Jakie było rozczarowanie uczniów, gdy zamiast do lasu musieli wybrać się… na kolejną lekcję.
Napisała: Anna Powałą, Marta Sokołowska
All rights reserved.