Mikołajki w kręgielni
„Siwą brodę oraz wąsy ma, i czerwony długi płaszcz.
Czy już wiecie kto to może być? Czy już mogę spytać was?
– To Mikołaj, Mikołaj, siwą brodę ma. To Mikołaj, Mikołaj”
Kto powiedział, że starsze klasy nie czekają na mikołajki?!
Prawdą jednak jest, że IVc trochę przestraszyła się mikołajowej rózgi (Ach te niewiarygodne wręcz prędkości uzyskiwane przez uczniów na szkolnych korytarzach) i postanowiła tego dnia nie ryzykować pozostaniem w szkole. Silna grupa wraz z Szybkim Adasiem, Nieuchwytnym Kacprem, Rozpędzonym Grzesiem, Zwinnym Marcinem, Wszędobylskim Patrykiem wybrała się zamiast do kina na kręgielnię. Wizyta w tym miejscu okazała się strzałem w dziesiątkę. Podzieleni na cztery mieszane drużyny, uczniowie zacięcie walczyli o każdy celny rzut. Było sportowo, radośnie i beztrosko. A co najważniejsze- niespożyta energia, która wręcz „rozsadza” IVc podczas przerw (Tak, tak, wieczne utrapienie nauczycieli dyżurujących) pchnęła w ruch kule. Tego dnia niejedni zaliczyli swojego pierwszego w życiu Strike (wynik uzyskany, gdy gracz strąci wszystkie kręgle W PIERWSZYM rzucie). Ale wiadomo przecież, że nie wyniki były najważniejsze, tylko dobra zabawa, uśmiech, okazja do rozmowy, pomoc drugiej osobie.
Napisała: Izabela Muler
All rights reserved.